Archiwum 15 listopada 2002


lis 15 2002 Still in love with you
Komentarze: 3

Sa chwile kiedy martwym chcialbym widziec sie... sa chwile kiedy bym chcial aby caly swiat mnie znienawidzil , sa chwile kiedy chcialbym zasnac wiecznym snem , sniac o Tobie , o Twoim szczesciu , na zawsze ... sa chwile ktore chcialbym aby sie nigdy nie konczyly , tak jak spacery z Toba , po chlodnym miescie , miescie obcym i tylko Twoja obecnosc sprawia ze jest mi bliskie , sa chwile ktore chcialbym zapomniec juz na wieki tak jak to ze zyje ... ale niestesty nie zapmne a moze stesty bo znalazlem na mojej drodze zycia jasny punkt , swiecacy mocno , pokazujacy w ktora strone isc ale i tez ukrywajacy sie , w waznych momentach... dzis wazny dzien ... szkola , egzamin , wczorajszy tescik jaki mi zrobilas chyba pokazal ze nic nie umiem :-) , jednak jestem dobrej mysli bo moj poziom zbytnio nie odbiega od tego szkolnego , debilnego jezeli tak to ujac moge , moze jestem za glupi na szkole , na nauke ? czas pokaze , ale nawet uczac sie wczoraj i spiac dzis , caly czas myslalem o Tobie i o sobocie , co przyniesie ten dzien ? czy bylo warto uczyc sie i walczyc o to aby zachowac status ucznia tej szkoly ? czas pokaze... czas ciagle to slysze , czas leczy rany , czas umozliwa nam pokazanie pelnej wartosci swojej osoby , ale kto dzis ma ten czas ? chyba juz nikt albo nie wielu , zycie zatacza kolo , wracaja do punktu wyjscia... co z tego bedzie ? jutro sie okaze

Pozdro , BSNT , Cmokas :-)

arszenik : :
lis 15 2002 Dzien...
Komentarze: 0

Mowia walcz o swoje , mowia nigdy nie jest za pozno , mowia ze zawsze moze byc gorzej , mowia ze od dna trzeba sie kiedys odbic , mowia ze po kazdej burzy wychodzi slonce , tylko dlaczego oni mowia a zycie i tak robi swoje ? moze jest to bezsensowne , sluchanie rad jak i tak wiadomo , ze nawet te najbardziej wartosciowe moga okazac sie bledne wobec nie znanych nam koleji losu... czy jednak to oznacza ze powinnismy sie od nich odciac ? chyba nie bo kazde doswiadczenie sie w zyciu liczy , ale mozna tez postepowac wedle slow jednej z piosenek "wiatr spiewa swoje a ja ide dalej" tylko czy to moze nie jest celowe dzialanie wbrew ludziom ktorzy nam dobrze zycza ? ktorzy chca abysmy unikneli ich bledow ? czy to sie moze odwrocic przeciwko nam ? ale ogolnie czy to nie oznacza czasem ze chodz posiadamy wole to jednak nasze zycie jest z gory zaplanowane ? i nic nie dzieje sie bez przypadku ? czy jezeli tak jest to zycie traci sens ? jaki sens wowczas ma milosc ? nienawiesc ? i w ogole uczucia , jezeli sobie to uswiadomisz pojmiesz ze tak naprawde nie ma po co zyc ? a moze jest po co ale najczesciej do konca nie dowiadujemy sie co to jest , zyjemy tylko z dnia nadzien popadajac w marazm , ehhh za duzo pytan i za malo odpowiedzi :-) tak wiec czy sobota tez ma sie okazac tylko kolejna stacja na drodze planu zycia ? czy sam moge cos zmienic ? sobota wszystko rozwiarze ...

Pozdrawiam , BSNT , Cmokas RudziszonQ :-)

arszenik : :